Samobójstwo.

Courtneyowa

*dyskusja

Dobra, powiem jak niania Frances: 'Myślę, że nawet jeżeli Kurt nie został zamordowany, to był doprowadzony do zabicia siebie.' czy jakoś tak... O. I tego się trzymajmy.

Jo

Popieram ^^

Hekate

noo ^^

franx

po tym wszystkim to coraz mniej wiem:)ale tak na serio uważam że po prostu "stracił sens życia" wiem że beznadziejnie brzmi,no ale koleś mógł wkrótce stracić dziecko,rozwód,i chyba miał też troche kłopotów ze sławą,w każdym razie był słaby psychicznie, znalazł się w kiepskiej sytuacji i w końcu zrezygnował.

franx

dzięki za miłe powitanie

boddah

nowi mile widziani
Jak tu trafiłeś?

franx

nie wiem dokladnie jakoś link sie wyświetlił ale nie pamiętam gdzie.

Jo

No w każdym razie miło poznać Very Happy

Courtneyowa

franx, obejrzyj Kurt & Courtney. Wtedy se pogadamy ;]

franx

ale żes się na courtney uparła

Courtneyowa

No a co? Według Ciebie se może sam palnął w łeb, tak?

Hekate

noo Courtneyowa ma rację i dodam że Kurt był po 3 krotnej dawce heroiny po takiej dawce to nawet palcem by nie ruszył ; /

Courtneyowa

Śmiertelnej dawce. Kilka sekund i odpłynął. Ktoś mu dalej pomagał...

Hekate

yy no = /

Jo

Już po raz setny słyszę argument heroiny. A skąd wiecie że Kurt nie miał mocy Supermana i nawet po takiej dawce mógł sobie w łeb strzelić?

I tak się nie dowiemy, bo jest tyle dowodów na Court co na Kurta. A jak się ktoś uprze to się znajdą nawet dowody że to potwór z Loch Ness był Very Happy